Drogie matki, mój syn bardzo ostatnio zaczął bać się nocy i ciemności. Nie wiemy dlaczego, stało się to nagle bo wcześniej mu nie przeszkadzało i nawet jak się budził w nocy to widział lampkę od elektronicznej niani i wiedział, że jest ok, szedł spać dalej. Co poradzić?

Czy syn już mówi? Może ci powie czy jakieś buble nie wychodzą spod łóżka albo może miał zły sen. Może myśli, ze coś się kryje w szafie? Co teraz robicie, żeby się nie bał?

Zostawiamy uchylone drzwi i mamy zapalone światło w przedpokoju cała noc. Ale to przeciez bezsens, trzeba wymyślić jakieś inne rozwiązanie. Syn ma 4 lata, mówi.

No to jeżeli on się lepiej czuje jak widzi światło to po prostu potrzebna mu lampka nocna dziecięca. Na pewno zużyje mniej prądu, moze się świecć całą noc jeśli trzeba a z czasem na pewno sam poprosi, żeby ją zgasić. Spróbuj tego no i oczywiście zapytać. Takie nocne mary dla dzieci to raczej normalka, ich wyobraźnia buzuje i nie wiedzą co z nią zrobić, więc ja bym się specjalnie tym na razie nie martwiła.

A kiedy twoi zdaniem powinnam zacząć się amrtwić?

Martw się kiedy niedospanie zacznie przeszkadzać w normalnym życiu, jak zacznie byc bojaźliwe na inne tematy, również w ciągu dnia, albo kiedy po prostu widzisz znaczną zmianę w zachowaniu swojego dziecka. Popieram pomysł lampki, dość tani i wygodny sposób na poradzenie sobie w takiej sytuacji.

Jeżeli szukasz iejsca, gdzie są naprawdę ładne lampeczki dla dzieci to odwiedź sklep liliko.pl. Ja tam ostatnio kupowałam kilka rzeczy ale kubek w gwiazdki zrobił absolutnę furorę, dzieck nie może się od niego odczepić i nawet do samochodu w drodze do przedszkola zabiera.